środa, 30 marca 2011






 potrzebowałam wyjść na trochę z domu posiedzieć na trawie i pogadać, dzień pełen emocji kłótni płaczu
 dziękuję więc za dziś duśce i amandzi - nie wiem co bym bez was zrobiła :( :*
 w efekcie złości potargałam stare czarne spodnie i dalej poszło już samo jak widać haha
 piątek wolny od pracy uff więc robimy ognisko!
 sobota niestety pełną parą praca 

       ma spojrzenie warte grzechu i najsłodsze usta świata :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz